Wreszcie udało mi się dotrzeć do Stoczni Cesarskiej i zachwycić się jej industrialistycznym klimatem.
Spacer rozpoczął się od bramy głównej od strony Europejskiego Centrum Solidarności. Zwiedziłam Salę BHP a potem ruszyłam w kierunku Żurawia M3 skąd podziwiać można piękną panoramę na Stocznię.
Koniecznie trzeba zobaczyć ul. Elektryków i zjeść/ napić się czegoś dobrego z okolicznych trucków i posiedzieć na siedziskach z palet.
Zachwyca także instalacja Rozbitkowie. Niczym roboty z innych planet wynurzają się z Motławy i idą w kierunku lądu.
Dla kochających historię atrakcją jest też suwnica Walentynowicz.
Na terenach stoczniowych będzie rozcierało się w przyszłości Młode Miasto Doki. Teraz jest okazja, żeby zachwycić się surowymi terenami w realu. Za kilka lat obraz tego terenu będzie wyglądać inaczej.